Cykl: Peterkin & Brokk # 1: Księga Czterech

Peterkin & Brokk Księga CzterechNizołek w szeregach policji – Peterkin & Brokk. Księga Czterech Grzegorz Gajek.

Do przeczytania książki Grzegorza Gajek — z wykształcenia kulturoznawcy, z zawodu dziennikarza, redaktora i tłumacza — pod tytułem Peterkin & Brokk. Księga Czterech nie trzeba mnie było długo przekonywać. Wystarczyły mi w zasadzie słowa redaktora Nowej Fantastyki — Michała Cetnarowskiego:

Z daleka detektyw Peterkin i śledczy Brokk przypominają najsłynniejszy tandem literackich detektywów XIX stulecia z opowiadań Artura Conan Doyle’a. Kiedy jednak przybliżyć lupę, na plan pierwszy wychodzą nie podobieństwa, ale te wszystkie smakowite różnice, które sprawiają, że ich śledztwa są tak intrygujące.

I już wiedziałam, że takiemu duetowi się po prostu nie odmawia. ;)

Niziołek i krasnolud.

Detektyw Odo Peterkin i śledczy Tuur Brokk są swoimi całkowitymi przeciwieństwami. Jednak gdy tylko na horyzoncie pojawiają tajemnicze sprawy, staje armia ożywieńców powołana do życia w czasach Wielkiej Wojny, magowie, wilkołaki czy inne dziennikarze rozumieją się wręcz bez słów i nie sposób ich zatrzymać w dojściu do prawdy.

Opowiadanie pierwsze.

Niestety początek, a dokładniej opowiadanie pierwsze trochę kuleje. Jest w nim sporo nieścisłości i informacji, które spadają na nas jak grom z jasnego nieba. Ciężko to wszystko ze sobą połączyć, szczególnie że wiele wątków po prostu nie ma wyjaśnienia lub zostaje po prostu urwanych.

Kryminał i fantasy.

Peterkin & Brokk Księga CzterechNie ma jednak co „kruszyć kopii” i się zniechęcać, bo to bardzo sympatyczny, dość klimatyczny i lekko czytający się kryminał fantasy. Kryminał, którego najmocniejszą stroną są bez wątpienia bardzo ciekawie wykreowani i niezwykle wyraziści bohaterowie, których nie sposób nie polubić.

Bohaterowie, którzy mieli swój bagaż doświadczenia, przyzwyczajenia, przywary, ciekawe rozkminy i słabości. Z każdym kolejnym opowiadaniem wręcz rozkręcali się w swoich przemyśleniach i działaniach. Dbałość o szczegóły (od drugiego opowiadania) powodowała zaś, iż ja również czułam, że powinnam „zaprząc do pracy” moje szare komórki, zapuścić się w najciemniejsze zaułki i poczuć wręcz „namacalnie” trochę tej niezwykłej magii przemieszanej z techniką.

Podsumowując. Peterkin & Brokk. Księga Czterech Grzegorza Gajek to bardzo fajny przedstawiciel nurtu kryminałów fantasy. Gdzie klimat „wchodzi” na całego, a zagadki zaczynają mieć ten charakterystyczny „smaczek” powodujący, że ciężko oderwać się od lektury.

Dlatego, jeżeli macie ochotę na pozycje klimatycznie podobne do Sherlocka Holmesa, Alienisty czy Ligi Niezwykłych Dżentelmenów to jest to książka, którą koniecznie powinniście przeczytać. :)

Polecam!

Za egzemplarz książki serdecznie dziękuję:  Genius Creations
genius creations

8 komentarzy

Dodaj komentarz

*

Wyrażam zgodę