Trochę zamieszania i czas na zmiany ;) – Podsumowanie miesiąca kwiecień 2019.
Kwiecień był bardzo intensywnym miesiącem w moim wykonaniu. Kwintesencją tego całego zamieszania była decyzja o zmianie pracy (koło takiej oferty nie mogłam przejść obojętnie 😎) i złożenia wypowiedzenia w obecnej. Od połowy czerwca rozpoczynam więc nowy rozdział w życiu, ale pierwsze nacieszę się długim, bo miesięcznym urlopem. Jaki wpływ ta zmiana będzie miała na moje blogowanie? Zapewne niewielki, choć skraca się mi nieco droga do pracy, co pewnie odbije się nieco na ilości przeczytanych przeze mnie książek w miesiącu. Co do czytelniczej części mojego kwietniowego jestestwa, pozostawiam Wam poniżej podsumowanie miesiąca kwiecień 2019 w cyferkach. 🙂
Cyferkowo
- Ilość przeczytanych książek: 12
- Ilość przeczytanych stron: 5 834
Najlepsza przeczytana: Słowik Kristin Hannah; Wundermistrz. Powołanie Morrigan Crow Jessica Townsend; Kotka i Generał Nino Haratischwili
Najsłabsza przeczytana: ————-
Największe rozczarowanie: Macbeth Jo Nesbo;
Kwiecień okazał się bardzo „światowym” miesiącem. ;)
Kobiety 5 vs 7 Mężczyźni
Polska 2 vs 10 Świat
W kwietniu ponownie nie udało mi się utrzymać mojego postanowienia dotyczącego balansu między książkami recenzenckimi i własnymi. Było cóż prawda lepiej niż w poprzednim miesiącu, ale jednak… Do tego to postanowione zaczyna trochę mnie „uwierać”, bo na liście recenzenckich pojawia się u mnie wiele tytułów (Królestwo popiołów, Kotkę i generała czy Wundermistrz. Powołanie Morrigan Crow), które przeczytałabym niezależnie od tego, czy otrzymałabym je w egzemplarzu od wydawnictwa, czy też nie. ;)
Rok pierwszego wydania książki:
♠ do 6 miesięcy: 4 (książki, które przeczytałam do pół roku od premiery)
♠ 2019 – 2018: 2
♠ 2017 – 2010: 4
♠ 2009 – 2000: 1
♠ przed 2000: 1
Recenzenckie 5 vs 7 Własne
Rodzaj nośnika:
♣ książka: 8
♣ ebook: 4
♣ audiobook: –
W kwietniu postanowiłam dorzucić jeszcze jeden wykresik, który nazwałam dumnie „Półkowniki challange”. ;) Ma on pokazywać mi, że wciąż kupuję więcej papierowych książek miesięcznie, niż jestem w stanie przeczytać. Tym samym moja kolekcja „półkowników”, zamiast zmniejszać się, wciąż narasta.
Półkowniki challange ;)
♣ przybyłe:13
♣ przeczytane: 8
Serie
W kwietniu powiększyłam moją kolekcję rozpoczętych serii o dwa kolejne tytuły. ;) Nie udało mi się zakończyć żadnej serii, ale dwie zostawiłam na statusie „czeka na kontynuację”.
- Ilość czytanych cykli: 49;
w tym cykli które zakończyłam, ale będzie kontynuacja: 36; - Cykle, które odrzuciłam: 4;
- Zakończone cykle: 35.
Ilość książek, które wzbogaciły moją biblioteczkę:
- W tym:
-
- Zakupy własne: 8;
- Recenzenckie: 5;
- Inne: -.
-
Na przestrzeni minionego roku wygląda to tak. ;)
A jak Wam minął kwiecień? Czytaliście przy pięknej pogodzie, a może korzystaliście z pierwszych ciepłych i słonecznych dni?
Piękny wynik! Wow! A ja się jaram swoimi 21 książkami w 4 miesiące :D hahaha :D
I ponownie gratuluję zmiany pracy! You deserve it! Brawo.
Fantastyczne masz te wykresy. Podziwiam Cię za to, że chce Ci się je robić. Sama też lubię liczby, ale nie lubię się z programami komputerowymi, żeby robić grafiki. Niestety :)
Co do przeczytanych przez Ciebie książek, to jest jedna, którą znam :) “Słowik” był moim numerem 1. roku 2017. Wspaniała książka!
Pozdrawiam i życzę owocnego maja, jeśli chodzi o czytanie książek, ale i korzystanie z pięknej pogody :)
21 książek w 4 miesiące, to wynik fantastyczny. Szczególnie, że wśród tych pozycji zaliczyłaś kilka całkiem zgrabnych cegiełek.
Co do zmiany pracy – Ty wiesz. ;) I dzięki. :D
Co do “Słowika” – zapewniam Cię, że u mnie również będzie wysoko na liście. Choć w tym roku już po 4 miesiącach mam niezłą zagwozdkę. Sporo nie tyle dobrych, ale świetnych książek przechodzi przez moje rączki. :D
Tobie również wspaniałego maja życzę! :D
Aż się boję, jaki wynik książkowy wyśrubujesz podczas urlopu ;) Powodzenia w nowej pracy i zapełnianiu książek kolejnymi półkownikami :)
Raczej nie będzie imponujący, bo najwięcej to ja czytam w busie. ;) No i oczywiście mam w planie się trochę “powłóczyć”, a to nie sprzyja czytaniu. ;)
I oczywiście nie dziękuję. :)
Heh, “Słowik”. Muszę powiedzieć po cichutku, że hype na tę książkę skutecznie mnie od niej odstręcza :P
Czasem hype nie pomaga, a książka jest naprawdę dobra i warto było ją przeczytać. :D
Nowa historia od czerwca zacznie się pisać. Ale zmiany są potrzebne w życiu, tym bardziej jeśli widzisz w przód, że będzie pozytywnie. Sam miałem podobnie w zeszłym roku. Zmieniłem pracę na lepszą i życie stało się lepsze. Jakby nie było, nie żyjemy, niestety, w świecie fantazji jak podczas czytania książek, nie ma milionów na koncie, nie można przeżyć bez pieniędzy, trzeba mieć dobrą pracę, żeby przetrwać, ale sama kasa to też nie wszystko, musi być atmosfera, samorealizacja, zadowolenie, a nie stres i ból, że znowu trzeba iść pracować – jeśli to wszystko idzie do pary z godnym życie za godziwą płacę to może być tylko bardzo dobrze. Życzę, żeby tak było. A na książki zawsze się znajdzie czas. ;) Udanej majówki i całego miesięcznego wolnego (zazdroszczę). :)
Przyznaję, że zmiana była mi już potrzebna i w końcu wracam do tego co najbardziej lubię. :D
Również udanego maja i nie zazdrość urlopu, bo jak Ty się będziesz wylegiwać na słoneczku, ja będę ocierać pot z czoła w nowej pracy. ;)
Ale po co robić takie podsumowania?
Bo mogę i mam taką fanaberię. ;)
Gratuluję genialnego wyniku! A co zdobyczy- nic nie cieszy książkoholika bardziej niż nowe pozycje na półce do przeczytania :). U mnie stanęło na 21 książkach i jestem zadowolona, zarówno pod względem ilościowym, jak jakościowym (nawet wymęczona Galeria umarłych okazała się pod koniec ekstremalnym thrillerem i dosłownie wbiła mnie w fotel :P). Nawet czytałam sporo fantastyki ;). Jestem ciekawa co napiszesz o Zostań przy mnie- sama tę książkę czytałam lata świetlne temu, ale wybitnie miło ją wspominam :P, bo to był jeszcze taki klasyczny Coben :). Zaczytanego maja!
21 książek powala na kolana. ;)
Z tą “Galerią umarłych” to mnie zaintrygowałaś. Takie to niemrawe było na początku, a później “w fotel” – muszę to przemyśleć.
Również zaczytanego życzę! :D