Elitarna szkoła Saint Aidan i biały jeleń – STAGS M. A. Bennett.
Thriller psychologiczny dla młodzieży, „trzy krwawe sporty” i „śmiertelny weekend”. Te informacje wystarczyły, bym spojrzała na książkę M. A. Bennett, absolwentkę historii Uniwersytetu Oksfordzkiego i Uniwersytetu w Wenecji, pod tytułem STAGS przychylnym okiem. Dlatego też przyjęłam mocno intrygujące zaproszenie i postanowiłam spędzić dosłownie weekend w pewnej wiejskiej rezydencji. ;)
Weekend, który zmienił wszystko…
Greer MacDonald podobno jest szczęściarą. Udało jej się zdobyć stypendium do elitarnej szkoły Saint Aidan, której symbolem jest biały jeleń. Szkoły, która szczyci się od lat niezmiennymi tradycjami, a jej grono pedagogiczne, to sprawdzeni najlepsi z najlepszych. Oczywiście jak na tak snobistyczną instytucję przystało, już od progu wyczuwa się zapach panujących tu podziałów. Elitarni — majętni uczniowie ze starych, sprawdzonych rodów nazywają siebie Ludźmi Średniowiecza, natomiast „pospólstwo”, któremu udało się przekroczyć próg szkoły, nazywają wprost Dzikusami.
Dlatego Greer od początku ma mocno „pod górkę”. Ciężko jej zdobyć przyjaciół, bo „Dzikusy” mimo tego, iż są poniżane i obrażane, niestety nie potrafią trzymać się razem. Dlatego też z każdym dniem Greer czuje się coraz bardziej samotna. Więc gdy otrzymuje zaproszenie na legendarne polowanie, mimo wszystkich wątpliwości i wręcz niechęci do zasilenia szeregów Ludzi Średniowiecza postanawia wziąć udział w zabawie.
Co spotka ją i dwójkę pozostałych wybrańców w pięknej wiejskiej rezydencji?
Miał być weekend…
A skończyło się na jednym popołudniu i wieczorze. :D
Wszystko przez to, iż nie byłam w stanie oderwać się od książki i wręcz kompulsywnie odczuwałam potrzebę przeczytania kolejnego rozdziału. Czułam również jak sytuacja zagęszcza się z każdą minutą i przeżywałam każdą sytuację w dwójnasób. Wyczuwałam pod skórą, że „tuż za rogiem” czai się niebezpieczeństwo i chciałam złapać bohaterkę za ramię i powiedzieć jej „nie jedź, nie idź, nie rób tego”.
Pierwszoosobowa narracja i rytuał przejścia.
I wiecie co, w tym wszystkim jest najlepsze? Ten cały ciężki klimat i całe wręcz współodczuwanie fantastycznie tworzyła pierwszoosobowa narracja głównej bohaterki. Niby wiedziałam, że czytam coś na wzór relacji czy pamiętnika, czyli jednym słowem, to już się wydarzyło. Bohaterka zaś pisząc tę relację, jest cała i zdrowa. Jednak czułam wewnątrz siebie wciąż to napięcie i drżałam o jej zdrowie oraz życie. Odczuwałam również całą gamę emocji, zarówno w stosunku do bohaterów, jak i zastałej sytuacji.
STAGS M. A. Bennett to niesamowity psychologiczny thriller młodzieżowy, przemyślany od pierwszego zdania, do ostatniej kropki. Thriller, który napisany jest niezwykle lekkim językiem, dzięki czemu utrzymuje czytelnika w poczuciu ciągłego zagrożenia i pozwala popuścić mu wodzę fantazji. Do tego daje jednocześnie jasno do zrozumienia, że żadne rytuały nawet te magiczne, nie pozwolą wkroczyć Dzikusom do świata Ludzi Średniowiecza.
Więc jeżeli macie ochotę na intrygujący thriller, to koniecznie zapoznajcie się ze STAGS — nie będziecie zawiedzeni! :D
Widzę, że podobnie jak mi, Tobie również spodobał się “STAGS”. Fajny pomysł i genialne wykonanie. Z niecierpliwością wyczekuje kolejnego tomu.
Dokładnie, genialne wykonanie. Nie przypuszczałam, że tak mnie “wciągnie”. :D
Pierwszy raz spotykam się z tym tytułem, ale po przeczytaniu Twojej recenzji na pewno będę chciała po tę książkę sięgnąć. Tym bardziej, że polubiłam thrillery :)
Więc jak chcesz sięgnąć, to sięgniesz. :D