Daniel Podgórski ponownie na marginesie ;) – Czarne narcyzy Katarzyny Puzyńskiej.
Troszeczkę uzależniłam się od Lipowa i bohaterów sagi Katarzyny Puzyńskiej. ;) Dlatego też nie zwalniam tempa i sięgam po kolejne odsłony cyklu jak po świeże bułeczki. Oczywiście wielka w tym zasługa lektorki Laury Breszki, która dodaje całej historii niesamowitego klimatu i wyrazu. Zatem czas już na ósmą odsłonę sagi pod tytułem Czarne narcyzy i sprawę, która została już niejako naznaczona „w poprzednim odcinku”.
Święto policji i wahadełko.
Brodnica przygotowuje się do święta policji. Niestety Daniel Podgórski po raz kolejny znalazł się poza strukturami firmy, a kieliszek stał się jego najlepszym przyjacielem. Gdy na prośbę Emilii podwozi ją na „całą imprezę” i zostaje sam, przyglądając się nominowanym i odznaczonym kolegom, podchodzi do niego „dziennikarka”, która twierdzi, iż może mu pomóc w powrocie do policji. Sprawa dotyczy śmierci trójki bezdomnych, która bardzo szybko została „zamieciona pod dywan”, bo Daniel ze względy na przyspieszony tryb opuszczenia szeregów policji nie zdążył się nią zająć.
Co wspólnego ze sobą mają śmierć młodej kobiety w ukrytej w lesie chatce drwala, komisarz Cybulski, dziwne sms-y do Weroniki, wahadełka oraz trójka zamordowanych bezdomnych? Daniel wraz z Klementyną starają się rozwikłać tę zagadkę i wspomóż pracę kolegów z komisariatu z Lipowa.
Z legendą w tle.
Katarzyna Puzyńska nie zawodzi zarówno pod kątem kryminalnym, jak i obyczajowym.
Skomplikowana zagadka była tak poplątana i łączyła ze sobą taką mnogość wątków, iż wydawało mi się, że nie ma możliwości, by tak zgrabnie to wszystko połączyć i pospinać. Owszem pojawiło się kilka drobnych rysek, ale nie zepsuły mi one absolutnie odbioru całej historii. Dodatkowo na plus mogę zaliczyć wplątanie w całą kabałę lokalnej legendy o diable i jego wybrance. Wprowadziła ona dodatkowy dreszczyk emocji i element niepewności.
No i jeszcze część obyczajowa. Autorka wie jak porządnie, acz realnie namieszać w życiu bohaterów, do tego stopnia, iż z zakończeniem każdej książki zżera mnie ciekawość jak potoczą się dalsze losy szczególnie Weroniki, Emilii, Klementyny i Daniela.
Podsumowując. Jeżeli lubicie kryminały, w których wątek obyczajowy stanowi ważny element historii, śmiało możecie sięgać po Czarne narcyzy Katarzyny Puzyńskiej. Myślę, że ta odsłona, jak i cała seria Was nie rozczaruje. :)
Jestem w połowie “Rodzanic” i jak są super, tak mam ochotę wysłać Daniela w kosmos… No ale nie będę Ci już spoilerówać, słuchaj dalej :D
Na razie mam mały przestój, ale liczę na to, że już niebawem “wybiegnę”. ;)
A Daniel w kosmosie, to jakiś pomysł. ;) :P