Harry Hole w akcji # 5: Pentagram

Pentagram Jo NesboPentagram Jo Nesbo, czyli Harry Hole znowu rozrabia. ;)

Jo Nesbo norweski pisarz kryminałów i muzyk pop rockowy z każdym kolejnym tomem o równie pijanym, co inteligentnym komisarzu Harrym Hole wypada lepiej. Wszystko dzięki zawoalowanej intrydze i wciąż niezamkniętej sprawie tajemniczej śmierci koleżanki z pracy Harry’ego. Czy piąta odsłona cyklu pod tytułem Pentagram utrzyma dobrą passę autora? :)

Kurier.

Sezon urlopowy w pełni. Niestety seryjny morderca, który na miejscu zdarzenia odcina ofiarom palce, pozostawia oszlifowany klejnot oraz wyrysowany znak pentagramu ma za nic ciepło i planowany policyjny wypoczynek. Do tego Harry znowu nie stroni od butelki i niestety tym razem nawet Bjarne Møller nie jest w stanie go obronić. Papier z wypowiedzeniem leży już na biurku. Jednak braki kadrowe zmuszają przełożonych do dołączenia Harry’ego do prowadzonego przez Tom Waaler’a śledztwa.

Jest w tym wszystkim mały konflikt interesów, gdyż to właśnie Tom w ocenie Harrego jest winny śmierci Ellen. Dowodów jednak wciąż brak. Czy Harry będzie w stanie trzeźwo spojrzeć na sytuację i wraz z nowym partnerem rozwiąże zagadkę seryjnego mordercy?

Dynamit. ;)

Jo Nesbo chyba na dobre się rozkręcił. ;) Piąta odsłona cyklu to był istny dynamit, pełen napięcia i doskonale spasowanej historii. Nie chodzi tylko o całkowite mieszanie i wodzenie za nos w wątku seryjnego mordercy, który pozostawia swoim ofiarom prezencik w postaci oszlifowanego diamentu. Chodzi przede wszystkim o sprawę Waller’a i Hole. Tu się dopiero działo.

Harry i butelka.

Pentagram Jo NesboHarry no cóż pozostaje Harrym, a butelka whisky (Jim Beam) mogłaby stać się spokojnie jego znakiem firmowym. ;) Poza swoimi stałymi, które rządzą jego małym światkiem i nieszablonowym podejściem do rozwiązywanych spraw zaskoczył mnie jednak podejściem do Tom’a Waller’a. Byłam przekonana, że temperament Harr’ego weźmie górę, a tu taki „poker face”. ;)

Podsumowując. Mówi się, że „apetyt rośnie w miarę jedzenia” i chyba Jo Nesbo doskonale zdaje sobie z tego sprawę, gdyż z każdą kolejną odsłoną cyklu z Harrym Hole serwuje nam lepsze od poprzedniego „danie”. Więc jeżeli lubicie kryminały, to gorąco Was zachęcam do zapoznania się z Pentagramem, a ja już zacieram rączki i liczę na kolejną wyśmienitą ucztę, którą mam nadzieję, przyniesie ze sobą Wybawiciel.

O książce możecie również przeczytać na blogu:
Mozaika literacka;
Z piórem.

14 komentarzy

Dodaj komentarz

*

Wyrażam zgodę