Pan Hole i Czerwone gardło Jo Nesbo.
Kilka miesięcy temu rozpoczęłam swoją przygodę z depresyjnym, acz (podobno) genialnym śledczym Harrym Hole. Muszę przyznać, iż nasze pierwsze spotkanie nie należało do najbardziej udanych, ale już drugie przebiegło w całkiem przyjaznej atmosferze. ;) Przyszedł więc czas by “wypić herbatkę” z Panem Hole po raz trzeci i dowiedzieć się czym jest to tajemnicze Czerwone gardło.
Karabin snajperski marki Marklin.
Przez niefrasobliwość jednego z agentów Secret Service Harry stał się przymusowym bohaterem. Wizytę prezydenta USA przypłacił przeniesieniem do Policyjnej Służby Bezpieczeństwa i “awansem” na stanowisko komisarza. Nowy stołek jednak okazał się siedliskiem największej nudy. Przeglądanie papierów i odfajkowywanie kolejnych zadań przełożonego zaczyna Harry’emu powoli wychodzić już bokiem. Do momentu, w którym jego wzrok przykuwa raport o odnalezieniu łusek po nabojach z niezwykle rzadkiego, używanego tylko przez snajperów, karabinu Marklin. Harry domaga się natychmiastowego powierzenia mu śledztwa w tej sprawie. Gdzie go ono zaprowadzi i jaki związek z całą sprawą mają neonaziści?
Połączenie historii z czasów II Wojny Światowej z współczesnymi czasami.
Muszę przyznać, iż autor z książki na książkę rozkręca się i coraz bardziej mi się to podoba. ;) Czym kupił mnie teraz? Bardzo odważną fabułą przesyconą rozlicznymi retrospekcjami z II Wojny Światowej.
Zabieg ten spowodował poprowadzenie akcji dwutorowo i delikatnie podgrzał atmosferę. Raz jesteśmy na froncie i obserwujemy żołnierza, jego zmagania z samym sobą jako norweskim hitlerowcem i rzeczywistością, którą zastał. Później wracamy do czasów nam współczesnych obserwujemy zdeterminowanego Harr’ego, który za wszelką cenę próbuje rozwikłać zagadkę morderstwa i tajemniczego karabinu snajperskiego.
Co do akcji to nie jest ona specjalnie “podkręcana”. Elementy układanki powoli, wręcz mozolnie wskakują na swoje miejsce. Mimo to książka ma w sobie to coś, że przyciąga i nie pozwala na nudę. Choć muszę przyznać, iż były momenty, w których trochę się zagmatwałam, szczególnie jeżeli chodzi o bohaterów z przeszłości. Zastanawiałam się, czy myślę wciąż o tym samym żołnierzu, czy może jednak chodzi już o tego drugiego. Tę część można było troszkę dopracować.
Główny bohater – Harry Hole – alkoholik, ale przede wszystkim samotnik.
Po raz pierwszy wątek obyczajowy w Czerwonym gardle gra niebanalną rolę. Harry się zmienia, zaczyna powoli wychodzić ze skorupy. Poza siostrą, o którą dba ma w końcu kogoś, kto dba o niego. Jego przyjaźń z koleżanką z pracy pokazuje jak bardzo potrzebny był mu drugi “pozytywny” człowiek, z którym mógłby od czasu do czasu po prostu porozmawiać. No i wisienka na torcie – Rakel. Harry promienieje pod wpływem rodzącego się uczucia, czasem zachowuje się jak uczniak, ale ostatecznie zmienia priorytety i przechodzi przyspieszony kurs na bycie ojcem. ;) W końcu w trzeciej odsłonie cyklu pan Hole przestał być tylko zapijaczonym śledczym, a nabrał jakiegoś wyrazu i charakteru – to mi się podoba.
Podsumowując. Czerwone gardło Jo Nesbo to świetny thriller psychologiczny z bardzo dobrze przemyślaną intrygą kryminalną, doprawiony odrobiną wątku obyczajowego. Jeżeli tak będą wyglądały kolejne przygody Harr’ego to chyba wsiąknę na dłużej. ;)
2 komentarze
Pożeracz
11 grudnia 2017 at 12:44Dobrze wiedzieć. Czytałem dwa późniejsze tomy Hole’a i podobały mi się nawet. Choć teraz mam okres trzymania się daleko od takiej literatury, to gdy mi przejdzie Nesbo będzie wysoko.
Sylwka
12 grudnia 2017 at 07:01Tylko pamiętaj, że jak już wrócisz, pierwszy tom to jakieś jedno wielkie nieporozumienie było. Tak żebyś po pierwszej książce od razu nie wycofał się ponownie od takiej literatury. ;)