Smokopolitan nr 9 – czyli tym razem z prasówką prawie na bieżąco. ;)
Tematem przewodnim Smokopolitan nr 9 są Mistrzowie polskiej fantastyki. Okładka, która nie wiedzieć dlaczego od razu skojarzyła mi się ze Stanisławem Lemem i ta zapowiedź spowodowały, iż nie zwlekając z wielką przyjemnością wrzuciłam nowe Smoko na mój czytnik.
Co znajdziemy w Smokopolitan nr 9.
Tym razem magazyn został podzielony na osiem części:
Moje zainteresowanie padło tym razem, aż na cztery pierwsze części numeru.
ROZMOWA
Wszystko rozpoczyna się od bardzo sympatycznego wywiadu z Andrzejem Sapkowskim. Powiedziałabym, iż był on raczej mocno standardowy i przewidywalny. Nie pojawiało się w nim nic odkrywczego.
Drugi wywiad z Piotrem W. Cholewą natomiast był dla mnie miłym zaskoczeniem, szczególnie iż ubóstwiam tłumaczenie Pratchetta w wykonaniu pana Cholewy.
TEMAT NUMERU
Absolutnie pochłonął mnie Solaris od innej strony Katarzyny „Ophelia” Koćma. Sama całkiem niedawno miałam okazję po raz kolejny zmierzyć się z Solarisem Stanisława Lema, dlatego wniknięcie w tematykę kontaktu, tworów F czy samej Harey było pasjonujące.
Pozostałe dwa artykuły Smutek transhumanisty albo czy transformery śnią o Krzywej Progresu? Beaty Atłas-Leśniewicz oraz Czarna fantastyka czyli robak się lęgnie i w bujnym kwiecie Aleksandry Miaskowska przeszły w mej głowie absolutnie bez echa.
OPOWIADANIA
Pierwsze z opowiadań Zagubiona owieczka Magdaleny Ogińska to zwycięzca konkursu Wpis w słowianskim bestriariuszu. Opowiadanie przywiodło mi na myśl gawędy, które opowiadała mi babcia. Do tego powiastka była niesamowicie klimatyczna i jak na bajkę przystało zawierała morał.
Drugie opowiadanie to Czaruś Aleksandry Kozioł, które zajęło II miejsce w konkursie Wpis w słowianskim bestriariuszu. Czytając je miałam trochę wrażenie, iż była tu mała inspiracja Amerykańskimi Bogami Nelia Gaimana. W końcu i tu od starych, dobrych słowiańskich bogów i tradycji ewaluowaliśmy do tych współczesnych. ;)
Kolejno pojawili się Trojańczycy Marianny Szygoń oraz na gościnnych występach Aliette de Bodar i Wyławianie duchów. Muszę przyznać, iż troszkę „nie ogarnęłam kuwety”. ;)
POWIEŚĆ
Klasycznie zakończyłam numer na powieści Pawła Majki pod tytułem Oko cyklonu. Muszę przyznać, iż niezwykle ucieszyłam się małym streszczeniem i jeszcze trochę, a byłbym skłonna pomyśleć, iż może jest ono tam specjalnie dla mnie. ;) Ogólnie to czekam z niecierpliwością na dalszy rozwój wydarzeń. :D
Czy warto sięgnąć po Smokopolitan nr 9?
Warto. W mojej ocenie Smokopolitan nr 9 jest ciekawszym numerem od swojego poprzednika. Mnie szczególnie do gustu przypadły: Solaris od innej strony, dwa opowiadania konkursowe i wywiad z panem Piotrem W. Cholewą. Choć myślę, że wielu fanów fantastyki w tym numerze znajdzie coś dla siebie. :)
No Comment! Be the first one.