W świecie inkwizytorów: Ja, inkwizytor. Wieże do nieba
Wieże do nieba Jacka Piekary są drugą w kolejności chronologicznej książką w świecie Inkwizytorów. Bohaterem i zarazem narratorem jest świeżo upieczony absolwent Akademii Inkwizytorium Mordimer Madderdin.
Mimo że książka posiada tylko dwa opowiadania, naprawdę wciąga i nie wiadomo kiedy, a już “straszy nas widmo” okładki.
Pierwsze z opowiadań – Dziewczyna Rzeźnika – to etap szkolenia, jakie Mordimer musi przejść, by stać się pełnoprawnym Inkwizytorem. Podróżuje ze starszym kolegą Albertem Knotte, który to odpowiada za jego edukację i oczywiście to do niego będzie należeć ostatnie słowo w sprawie jego “promocji”. Panowie wspólnie starają się rozwikłać zagadkę brutalnych, acz tajemniczych morderstw niezwykle urodziwych kobiet. Mordimer jako nieopierzony żółtodziób szczerze “miłujący” swojego nauczyciela, stara się za wszelką ceną rozwiązać zagadkę, popełniając przy tym wiele błędów. W tym czasie mistrz Knotte doskonale się bawi i tylko przygląda postępom prac prowadzonych przez swojego ucznia. Czy uda się rozwiązać zagadkę? Jak poradził sobie Mordi? To już musicie przeczytać sami. :)
Drugie opowiadanie to Wieże do nieba. Mordimer jest już Inkwizytorem “pełną gębą”, choć ledwo co po mianowaniu. Zostaje wezwany do Christianii, gdzie dwaj słynni architekci rywalizują o to, który z nich wzniesie najznakomitszą katedrę nie tylko w Christianii, ale również na całym świecie. Zadaniem Mordimera jest zbadanie czy oby przypadkiem jeden z architektów nie stosuje czarnej magii w celu pokonania i pognębienia przeciwnika. Oczywiście nie może być zbyt prosto, w tle pojawia się mafia, wpływowi protektorzy i tajemniczy inkwizytor, który odkryje przed młodym Mordim, iż korzystanie z “usług kobiet” może być nie tyle konieczne, w celu zaspokojenia chuci, ile również może przynieść wiele satysfakcji. ;)
Ja, inkwizytor. Wieże do nieba – mimo tego, iż w książce mamy dwie opowieści różnią się od siebie diametralnie – po świetnej Dziewczynie Rzeźnika następują dość przeciętne Wieże do nieba – to jednak w całości książka zrobiła na mnie dość dobre wrażenie. Więc wszystkim, którzy pragną “utonąć” w wątku inkwizytorskim jak najbardziej polecam. :)
No Comment! Be the first one.