Uniwersum Survarium: Łowca z lasu Andriej Lewicki.
Łowca z lasu Andrieja Lewickiego jest pierwszą częścią trylogii Survarium. No i tu w tym miejscu powinno się pojawić słów kilka o nowym świecie, w który wkraczamy. Nie jesteśmy już w Zonie, opuściliśmy Uniwersum gry S.T.A.L.K.E.R., za to przenieśliśmy się do Lasu – Uniwersum gry Survarium.
Ponieważ gra nie jest zbytnio w moim kręgu zainteresowania (podobnież jak i S.T.A.L.K.E.R), więc pozwoliłam sobie za stroną survarium.pl nakreślić, o co w tym całym, nowym świecie chodzi:
Co by się stało gdyby ludzkość straciła kontrolę nad tym co sama stworzyła?
Katastrofy ekologiczne, potężne awarie elektrowni atomowych i zakładów przemysłu chemicznego spowodowałyby rozległe skażenia środowiska naturalnego.
Cywilizacja upadłaby a natura stopniowo zajęłaby miejsce człowieka. Pojawiłyby się nowe gatunki zwierząt, znacznie lepiej przystosowane do nowych warunków otoczenia.
Jak przetrwać ten obłęd? Gdy otaczający nas świat stał się najgorszym koszmarem człowieka.
Poza granicami niegdyś zamieszkałych obszarów rozprzestrzeniły się gęste lasy, przedrzeć się przez nie można jedynie przy pomocy odpowiedniego uzbrojenia. Miasta ze wszystkich stron oblegane są przez oszalałe zwierzęta i ptaki, które próbują dopaść zabarykadowane resztki ocalałych ludzi.
Przez stulecia zatruwaliśmy i niszczyliśmy wszystko na naszej drodze a teraz to bezlitosny świat pożera nas – byłych gospodarzy planety.
W głąb lasów udają się śmiałkowie próbując znaleźć przyczynę tego szaleństwa. Być może uda się odkryć sposób na poradzenie sobie z rozprzestrzeniającą się po całej Ziemi anomalią.
Na badaczy czyhają takie niebezpieczeństwa jak trujące rośliny, mutanty, dzikie zwierzęta i jeszcze nieznane zagrożenia związane z anomaliami, w których – podobnie jak w Trójkącie Bermudzkim – znikają całe oddziały.
Jesteś jednym z nas, ocalałych na malutkich wysepkach pośród szalejącego oceanu napierającego Lasu.
Do książki wracając. Głównym jej bohaterem jest Stas Łogin (Łowca z lasu), wraz ze swoim partnerem i zarazem mentorem Michaiłem są myśliwymi do wynajęcia. Polują na zmutowane zwierzęta ze wciąż rozrastającego się Lasu. Poznajemy ich, gdy jedna z ocalałych po Pandemii wiosek najmuje ich, by pozbyli się gigantycznego dzika – w sumie nic szczególnego, tyle że Stas zostaje ranny, a Michaił znika. Podejrzenia Łowcy padają na koczowników. Stas postanawia ruszyć koledze na ratunek i w ten sposób nieświadomie będzie musiał zmierzyć się z demonami przeszłości, o których tak usilnie próbował zapomnieć.
Książka Łowca z lasu ewidentnie skierowana jest do ludzi lubiących klimacik postapo z dużą ilością akcji – więc nuda nikomu nie grozi. Główny bohater dość „sprawnie skrojony”. Żaden z niego idealista o górnolotnych celach, ale chłopak świadomy tego, że obecnym świecie mogą przeżyć tylko najsilniejsi. Mimo tego wciąż kieruje się w życiu zasadami, a nie jest pozbawionym uczuć draniem.
Nie jednym słowem książka lekka, łatwa i przyjemna do czytania, choć nie należy się spodziewać się cudów. Jednak według mnie warta stracenia trochę swojego cennego czasu.
Zatem dobrego Lasu!
No Comment! Be the first one.