WTCC Slovakia Ring 2015 – czyli sposób na spędzenie wolnej niedzieli.
Mogę powiedzieć tylko, że się działo :) Do dzisiaj zastanawiam się co Citroeny miały pod maską ;) Wygrany wyścig pierwszy z ogromną przewagą: Muller, Lopez, Loeb i drugi po niewielkich początkowych emocjach (Tarquini dał się objechać jak mała dziewczynka na trójkołowym rowerku) również należał do tej trójki tyle tylko, że Panowie zamienili się lekko kolejnością Loeb, Lopez, Muller ;)
Nigdy bym się nie spodziewała, że to powiem, ale… Łady Vesta wyglądają zajebiście i do tego to „mruczenie” (muszę zacząć się leczyć piszę o Ładzie ;)).
Szkoda tylko, że reprezentant gospodarzy Homola jechał tak słabiutko… Ale My nie przyszliśmy go tam oglądać ;)
Trochę fotek z wczoraj, a więcej znajdziecie na Torquedmadmind
No Comment! Be the first one.